dodaj do obserwowanych

4.02.2016

Fotoski

cześć:)

Pod koniec ferii mojego synka byłam z rodzinką nad morzem w Kołobrzegu:)
Wypad się udał mimo silnego wiatru,co tu dużo mówić mega silnego wiatru,słońca było jak na lekarstwo,za to deszczu pod dostatkiem...Na molo złamał mi się parasol...No,ale cóż...Troszkę pospacerowaliśmy,nawdychaliśmy jodu,naładowaliśmy się energią i jedzonkiem;)Morze,pyszna rybka,kawka i deser...mmmm coś, co lubię:)Teraz dieta....cud!!!! Narazie postanowiłam,że przez miesiąc luty nie zjem nic słodkiego...dziś 4 dzień abstynencji,jest ciężko,tym bardziej,że jestem uzależniona od słodyczy,najbardziej chyba od czekolady...Dziś tłusty czwartek,a ja tylko kawka...Poświęcenia muszą być,aby schudnąć te upragnione 3-5 kg..Jem 5 posiłków dziennie....Może tym razem mi się uda schudnąć...Trzymajcie kciuki!





































Buziaczki

5 komentarzy:

  1. Masz ode mnie całkowite wsparcie co do diety ! Chociaż uważam że nie jest Ci ona potrzeba ;)
    Widzę ,że mąż i synek tak samo stylowi co i Ty ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. Natalio ale ja Ci zazdroszczę tych Twoich wyjazdów.
      Piękne zdjęcia w nadmorskiej scenerii i śliczna Ty.

      Dużo wytrwałości Ci życzę i trzymam kciuki!!!

      Usuń

Dziękuję za wszystkie komentarze;)Staram się odpowiedzieć na każdy :)